Włamanie do poczty e-mail, podsłuchy a legalność dowodów
W sprawach rozwodowych małżonkowie bardzo często zdobywają dowody poprzez włamanie się do poczty e-mail, gadu gadu, skype’a czy zakładając podsłuch. Działania takie są bezprawne gdyż naruszają prawo do prywatności oraz tajemnice korespondencji. Oba te dobra podlegają ochronie konstytucyjnoprawnej, cywilnoprawnej oraz karnoprawnej.
Zgodnie z art. 49 konstytucji: „Zapewnia się wolność i ochronę tajemnicy komunikowania się. Ich ograniczenie może nastąpić jedynie w przypadkach określonych w ustawie i w sposób w niej określony”.
Ochronę cywilnoprawną zapewnia art. 23 kc: „Dobra osobiste człowieka, jak w szczególności zdrowie, wolność, cześć, swoboda sumienia, nazwisko lub pseudonim, wizerunek, tajemnica korespondencji, nietykalność mieszkania, twórczość naukowa, artystyczna, wynalazcza i racjonalizatorska, pozostają pod ochroną prawa cywilnego niezależnie od ochrony przewidzianej w innych przepisach”.
Naruszenie w/w dóbr osobistych grozi odpowiedzialnością cywilną. W razie naruszenia dobra osobistego sąd może np. przyznać temu, czyje dobro zostało naruszone, odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznana krzywdę.
Naruszenie tajemnicy korespondencji to również naruszenie art. 267 kk: „§ 1. Kto bez uprawnienia uzyskuje informację dla niego nie przeznaczoną, otwierając zamknięte pismo, podłączając się do przewodu służącego do przekazywania informacji lub przełamując elektroniczne, magnetyczne albo inne szczególne jej zabezpieczenie, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2″. Ściganie tego przestępstwa następuje na wniosek pokrzywdzonego, co oznacza, iż osoba, której
włamano się na pocztę e-mail musi złożyć wniosek o ściganie, a dalej organy ścigania poprowadzą postępowanie.
Mimo wszystko, dowody zdobyte w sposób nielegalny, mogą stanowić dowód w postępowaniu rozwodowym.